31 sie 2015

Tropical suit

Niestety, czy tego chcemy czy nie, mamy  końcówkę sierpnia i kolejny letni sezon prawie, już za nami!Wcale jednak nie mam zamiaru poddawać się myśleniu, o jesiennych trendach, które obecnie wyskakują ze wszystkich magazynów o modzie.Po prostu nie chcę, aby lato się skończyło!!!
Dowodem na to jest dzisiejsza stylizacja, która utrzymana jest w bardzo letnim klimacie.Tego lata moje serce kompletnie skradły kombinezony, normalnie szał hehe ten post, na moim blogu to już trzecia propozycja takiego kombinezowego looku.
Kombinezon w tropikalne palmy, który mam na sobie od razu, skradł moje serce.Powód jest bardzo prosty, jest to bardzo wakacyjny wzór, który kojarzy mi się z ciepłem i słońcem, po za tym soczyste, zielone palmy wprawiają mnie w przyjemny nastrój na resztę dnia. Tropikalny klimat na ubraniach zawsze dodaje mi pozytywnej energii i za to uwielbiam takie wzory.Miłego oglądania, dajcie znać co myślicie w komentarzach.

Maxi black dress from H&M

Zapraszam na stylizacje z długą i bardzo przewiewną sukienką z H&M, która jest wprost idealna na letnie wieczory.


Mint dress

Kombinezon z Top Shop

Kombinezon z Top Shop, który mam na sobie mogę wam szczerze polecić do kupienia.Nie będziecie żałować!Jest to ciuch,który idealnie nadaje się na lato, jest z przyjemnego, przewiewnego materiału, ma ładny wzór, a dodatkowym atutem jest gumka w pasie, która ładnie podkreśla talię, nie zniekształca sylwetki, dzięki czemu wygląda się w nim kobieco.Ja czuję się w nim świetnie i prawie się z nim nie rozstaje hehe Zapraszam na zdjęcia, oceńcie sami.


Czarna sukienka wiązana w pasie

W ostatnich latach miałam taki czas, kiedy na długo porzuciłam noszenie sukienek i spódniczek.Latem, podczas buszowania po sklepach znacznie bardziej przyciągały mnie różnego rodzaju szorty. Rezultat tej niewinnej obsesji jest taki, że w mojej szafie zalega kilkanaście par różnych krótkich spodenek hehe W tym roku jakoś cudownie mi się odmieniło.Coraz częściej zamieniam szorty na sukienkę i to był strzał w dziesiątkę.Mam wrażenie, że sukienki mają w sobie to coś i jakoś tak magicznie dodają każdej dziewczynie uroku :) Dziewczyny noście sukienki!!!!!


27 sie 2015

Czerwona rozkloszowana sukienka

Bohaterką dzisiejszego wpisu jest sukienka, która została uszyta na zamówienie z przypadku.Któregoś dnia odwiedzałam moją babcię i plotkowałyśmy sobie na różne tematy, opowiedziałam jej o tym, jak to mam w planach naukę szycia…Po chwili babcia wręczyła mi spory kawałek materiału, który przechowywała gdzieś na dnie szafy nie wiedząc co z nim począć.Pomyślałam, że zrobię babci przyjemność i poproszę moja ciocię, która zajmuje się szyciem zawodowo, abyśmy razem coś wymyśliły.Tak się zaczęła historia czerwonej rozkloszowanej sukienki.Pisze wam o tym, ponieważ przez ten pomysł na nowo odkryłam zalety szycia na miarę, specjalnie pod naszą sylwetkę. Kobiece sylwetki są tak różne, że mimo klasyfikacji rozmiarowej nie są one standardowe, jak manekiny, dlatego czasem  mamy całkiem spory problem aby w sklepach znaleźć ciuch dobrze do nas dopasowany.Taki który dobrze leży, nie odstaje, nie marszczy się itp. Po takiej dobrze skrojonej i uszytej rzeczy na nasz wymiar, którą na siebie założymy naprawdę czuć i widać diametralną różnicę.Nie każdy ciuch jest warty szycia na miarę, ale świetnie dopasowana sukienka,płaszcz lub marynarka to rzeczy, w które warto zainwestować i sprawić sobie wyjątkowy egzemplarz uszyty wyłącznie dla nas.Moją sukienkę uwielbiam, ma dla mnie sentymentalne znaczenie za którą, kryje się własny pomysł i przemiłe wspomnienia ze współpracy nad nią z moją niezwykle uzdolnioną ciocią:)